Lubię wracać w góry, w rodzinne strony… patrzeć na widoki ale też wspominam stare drogi, którymi wyruszałam w świat. Tyle miałam marzeń o przygodach, nie martwiłam się złym światem i nie bałam. Czasem zastanawia mnie myśl czego szukałam, czego pragnęłam i jak poradziłam z tym, co mnie spotykało? Teraz wiem, jak to kształtowało moje losy i ile się przez lata zmieniło we mnie a ile zapomniałam, ile ukryłam przed sobą, a ile wciąż na mnie wpływa, nie zawsze pozytywnie, jeśli mogę to zmieniam swoje podejście do danej sytuacji, staram się zrozumieć. Wiele podróżowałam jeżdżąc do szkół, żyjąc w świecie poza domem, nie zauważając swej samotności, byłam dużo odważniejsza niż naprawdę sie czułam. Najczęściej wsiadałam do autobusów na krótkich trasach, zawsze kochałam podróże pociągami, szczególnie przez poniemieckie tunele, wysokie mosty… jedna z nich wiodła z Lubawki przez Wałbrzych do Kłodzka, czas dzieciństwa. Mogłam siedzieć i patrzeć godzinami na mijane krajobrazy milcząc, zajęta własnym żyjącym wew. światem marzeń oraz jeść chleb z masłem i serem, zagryzając pomidorem czy ogórkiem.
Ten most i te tory wywołały wspomnienia, bo tyle razy nimi wyruszałam w świat ku przygodzie. I ta Chmurka jak Miś z uszkami, powrót w czas dzieciństwa.
Tag: chmury
Wakacje…anioł z nieba wpadł we mnie a może sama go wymalowałam sercem :)
Wyobraźnia, w niej mogę wszystko,
nawet marzyć jak mi się podoba wtedy mogę,
puszczać je jak latawce po niebie swobodnie.
Te marzenia wyrastają z serca nie z głowy,
to serce coraz bardziej świadome uświadamia umysł,
by razem w zgodzie słuchały szeptów Boga.
To z nim pragnę radować się życiem,
żyć z pasją niosąc radość
każdemu dniu spędzonemu na ziemi
z tymi których kocham
i z tymi, którzy kochają mnie.
Jestem w drodze a na niej już coraz jaśniej,
coraz lżej, coraz spokojniej choć nie mniej ekscytująco.
Anioł z nieba wpadł we mnie
a może sama go wymalowałam sercem?
Rozmarzony Anioł przez niebo płynie,
niesie garść darów…
Rozmarzony Anioł marzenia
ku wszechświatowi śle…
Rozmarzone marzenia uwolnione z serca
cieszą się wolnością,
Już one wiedzą dokąd płynąć
i kiedy się spełnić.
Żyję z coraz większą radością,
wdzięczność za każdy dzień życia
wypełnia mnie całą
aż wypełni się mój czas.
Ana Anetta Anilalah
06.08.2018
Fotka własna z wakacji, jest inspiracją tego co napisałam, okoliczności jej zrobienia, bez niej nie było by odczuć, serca poruszenia i tego, co z niego wypłynęło zamieniając uczucia w słowa.
Chwile na rozmowy z Bogiem, wycieczka rowerowa
Napisałam coś, co zdarzyło mi się usłyszeć w czasie zabiegu… kiedyś uczyłam się mówić Kocham Cię do lustra, teraz usłyszałam łagodniejszą wersję rozmów z lustrem. Bardzo podniosło mi nastrój i najgorsza robota poszła mi lepiej niż przypuszczałam.
Na dobry początek zachwyciło mnie niebo nad łąkami małych lotów. Poczułam ulgę na duszy i wzięłam głęboki pełen szczęścia oddech żeby moje opadnięte skrzydła znowu się wzniosły. Mam tak bardzo intensywny czas, bardzo dużo porządków w domu, normalnie czuję się jakbym miała przeprowadzkę choć jeszcze nigdzie się nie wyprowadzam. I wycieczka czy krótki wyjazd to cudny balsam dla ciała i duszy.
Jadąc ścieżką przy Kanale Żerańskim znalazłam ciche wzniesienie nad wodą i chwilę pobyłam z Bogiem w ciszy pełnej wdzięczności. I kiedy już zbierałam się do dalszej drogi słonko wyszło zza chmur ogrzewając mnie całą, rozświetlając wszystko wokół. I dziewanna tak pięknie mi zapozowała i mewy wzniosły skrzydła do lotu.
Piękny zachód słońca spotkał mnie nad łąkami i latające grupki ptaszków
I zaczarowana chmura pełna pomarańczu z okna, przypomina mi smoka.
Wspominkowo- dłoń na niebie i zarządzanie sobą
Wspominkowo, dodam do tego, że to przesłanie żeby nauczyć się zarządzać sobą… myślami, uczuciami, emocjami czyli zaopiekowanie się z poziomu samej siebie tym, czym jestem… odzyskać siebie aby tworzyć nową rzeczywistość, kreować artystycznie i przekazywać tylko, to co wiem. 14.05.2016 Ana
„Niebo zawołało weź swoje szczęście w dłonie, zobacz możesz to zrobić i całe niebo jest z Tobą… to co serce śpiewało wtedy nieśmiało jeszcze nie przyjmowałam za pewnik ale wszystko wokół wołało uwierz w cuda… wiele niebo mi pokazało a słońce przyciągało niczym magnes i tak dłoń boga ujrzałam a w niej skarb. Skarb mego życia wzięłam w swe dłonie, odnalazłam w samej sobie cudów moc. Niebo przygotowało mnie na najtrudniejszy kawałek drogi do siebie, drogi wyzwolenia i odnalezienia mocy i wiele innych skarbów mego życia. Niebo zapłonęło niczym ogień i ukształtowało wieść od ducha mego.
Zdjęcie zrobiłam 18.09.2012 niedługo po przeprowadzce do Warszawy. Zachód słońca Dłoń trzymająca kulę. Zdjęcie jest pokolorowane w phtoshopie” Ana Anilalah 27.09.2014
Zmiana jest już wyczuwalna. Ognisty zachód słońca
Zmiana jest już dziś wyczuwalna, zmiana temperatury na pewno 🙂 Cichaczem zbliża się jesień i czas się dostosować do innego tempa życia, w tym szkoła i wiele innych spraw. Wczoraj tak pożegnało mnie niebo. Na taras na dachu- Podniebne Tarasy- mego bloku wywiodły mnie chmury. Nie widziałam ich całych, jednak były białe, było w nich coś niesamowitego. Pognałam na górę tak szybko jak mogłam- były opóźniacze- a tutaj każda minuta miała znaczenie, jak to przy zachodzącym słońcu. Na zdjęciach nie ma już białych chmur lecz płonące ogniem zastałam. Ognisty ptak był pożegnaniem z gorącym latem i nadzieją na utrzymaniu mocy tego ognia w czas zimy.
Ognisty Ptak w chmurce
Rozmowa serc
Rozmowa serc
22.07.2015 ❤ A i I ❤
❤ ❤
Serca dwa sobie rozmawiały
w siebie się zapadając.
Nie istniała żadna odległość
nie do przekroczenia,
ani czas, ani przestrzeń.
Wzajemne przenikanie
niosło dotyk bliskości.
I tak niebo malowało,
czym serca promieniowały
a słowa nie wypowiedziały.
„Zanurzenie w serce”
Zanurzenie w serce
zmienia.
Słuchasz nie uchem
a całą sobą.
Miłość
jak dyrygent,
wsłuchana w uczucia
kieruje
i prawdy nasłuchuje.
Zapisaną
w głębi melodię
odczytuje.
Poddaję się miękko,
by dwie orkiestry
współgrały.
Zanurzenie w Twoje serce
otwiera moje serce dla Ciebie.
A świat odbiera.
Uczuciami i emocjami
stwarzamy światy.
Przenikają się wzajemnie.
Na jednym płótnie Ziemskim
odciskają swoje ślady,
We wszystkim co żyje
tworzą
myślą, słowem, uczynkiem.
„Rozwiane wiatrem serce”
Kiedy serce jedno się rozwiało
z drugiej strony wiatr stworzył
inne serce bijące z miłością.
Znak, że gdy coś znika z oczu
nie znaczy, że odchodzi na zawsze.
Zmienia swoją pozycję.
Więc zmiana punktu widzenia
sprawia, że niewidzialne
staje się widzialne,
trzeba tylko zmienić
swoje nastawienie.
Anilalah Eu-lalia 04.082015
Niebo oknem mej duszy
*
„Niebo oknem Duszy”
Niebo oknem mej duszy
gdzie wiatr oddechem Ducha
wietrzył komnaty mego domu.
Z tchnieniem życia moja dusza
związała swe ścieżki z Gaią
i całym sercem temu śpiewam.
Spoglądając w niebo oczami
wiem, że ono w mym sercu jest
na wyciągnięcie ręki.
W każdym oddechu
na tej ziemi dobytym.
Chodzę pomiędzy drzewami
chodzę pomiędzy skałami
chodzę pomiędzy ludźmi
chodzę pomiędzy domami
i patrzę w niebo , tak blisko,
zawsze było blisko,
nigdy nie było inaczej.
*
Spoglądam w otwarte okno…
*
Widzę nieskończone niebo mej duszy
odwzorowane w tym, co widzą moje oczy
gdy spoglądam w niebo Ziemi, Gai.
Anilalah Eu-lalia 22.04.2015
Wszystkie zdjęcia zrobiłam jadąc autem z Warszawy na Dolny Śląsk, nigdy nie było tak ciekawego nieba na całej trasie. Trzy razy wjeżdżaliśmy w pasma ciężkich chmur czarnych od deszczu, gradu i zawieruch z których szybko wyjeżdżaliśmy ku niebu pokrytemu jasnymi chmurami zza których słoneczko promieniowało. Prawdziwa magia na którą się otworzyłam i z zachwytem ją chłonęłam. Wyszło mi prawie 300 zdjęć na 5 godzin jazdy- no prawdziwa jazda po niebie na ziemi :D.
Widoki panoramiczne jak rzadko zapierały i dech, czułam jak poszerza mi się serce z całą klatką piersiową kiedy byłam w tym uniesieniu. Mój Duch się radował tym doświadczeniem, odczuwał ze mną, doświadczał tego piękna a nie tylko trudnych doświadczeń.
Chmurki
Jak to bajki i sny przenikają się z rzeczywistością, zanikanie granic światów
Szłam sobie do szkoły Natusia, do pięciolatków na zajęcia aby poczytać im bajeczkę a umówiłam się na początku tygodnia. Wybrałam bajkę z domu o Misiu Fantazym „Miś Fantazy poznaje tajemnicę Kryształu” Ewa Karwan-Jastrzębska. Wzięłam ze sobą różne minerały, w tym kryształy górskie. Kiedy szłam niebo przykuło moją uwagę. Szczególnie że rankiem obudziłam się po trudnym śnie… wiecie czasem są sny po których naprawdę czujemy zmęczenie fizycznie i psychicznie.
A ostatnie dni są takie że wieczorkiem czuję się bardzo zmęczona a dziś rano w ogóle nie mogłam wstać choć wcześnie się położyłam. I jeszcze uczucie „pomroczności” czyli napierających smutnych odczuć, czegoś gęstego i ciężkiego – trawa to od kilku dni, jakby coś ciemnego mrocznego bardzo chciało mnie wchłonąć lecz ja mogę tylko podnosić swoje wibracje. Dziś o poranku postanowiłam zwyczajnie Obdarować się swoją miłością, bo Kocham Siebie… to mi tak w sercu zagrało to „Bo Kocham Siebie”… i obdarowałam się słowami :
” Ze sobą iść przez kilka chwil tego dnia czy dni by buty były lżejsze, myśli łagodniejsze, serce biło spokojniej a światło świeciło we mnie mimo napierających gęstości.” Anilalah Eu-lalia 06.11.2014
„Zmieniam świat cały, swój cały świat tym co mam, sobą całą, sercem i duchem całym… przemieniam w motyle wyfruwające na wolność już wolne całe, szczęśliwe całe… jestem zmianą, jestem bogiem w działaniu więc działam czy chodzę czy śpię całą sobą zmieniam swój świat cały…” Anilalah Eu-lalia 2014
„Dziś podążam ku sobie z miłością sięgając do serca gdzie najsłodsza ambrozja gotowa czeka wypicia. Czułą myślą i dłonią pieszczę siebie samą dla uczczenia mego ciała stworzenia. A to wszystko bo Kocham Siebie, ot tak po prostu zwyczajnie niezwyczajnie Kocham Siebie.” Anilalah Eu-lalia 06.11.2014
… poszłam do sklepu obdarowałam się bardzo osobistym drobiazgiem kobiecym. Dziś pełnia więc tym bardziej odczuwam świat wokół mnie. Zrobiłam sobie dziś dzień dla siebie i lepiej się poczułam. A idąc do przedszkola chmury mnie zawołały… ta świetlistość w nich mnie zachwyciła.
Bajka zaczyna się opowieścią jak to Miś Fantazy na swej wyspie Krainie Wiecznego Słońca odkrywa że w dzień zapada całkowita ciemność bo intruz ukradł Kryształ Wiecznego Światła. I Miś Fantazy podejmuje odważną decyzję by odnaleźć skarb z Góry Kryształu. I powiedział: „Nigdy nie będę się bał ciemności. Nigdy, przenigdy! „ I jeden kryształek maleńki stał mu się przyjacielem w drodze i światełkiem pośród mroku. Moje światełko we mnie dziś – choć to nie był kryształ – też pozwoliło mi rozjaśnić moją drogę, poczuć w sobie światło, miłość, radość mimo wszystko. I tak nieoczekiwanie bajka Przeniknęła się z rzeczywistością.
Czytałam dzieciom a one naprawdę wysłuchały ile mogły ale jak to pięciolatki szybko się dekoncentrują. Jednak prawdziwą frajdę sprawiłam im pokazując minerały, aż się dzieci ożywiły i nie nadążałam z odpowiedziami. To były piękne chwile. Wyszłam z Natanielem ze szkoły i niebo znowu mnie porwało…
Na pełnię – Miłej Nocki 🙂
„Obdarowuję siebie Miłością z Przyjemnością a Obfitość wszelka jest dostępna dla Mnie i całego świata. To już się dzieje ❤ ”
A wieczór z pełnią zaczyna się o h 23.23… choć u mnie pełnia już trwa :))… odkryłam że sen z przed lat 14-stu w którym śpiewałam arię operową łączy się z tym, że kiedy żyłam na ziemi jako hermafrodyta miałam dar mówienia dwoma głosami na raz: męskim i żeńskim i mój głos był niezwykły, piękny … teraz rozumiem bardziej moje sny które okazują się prawdą prawdziwą a nie fikcją, sennym mglistym marzeniem. Same cuda się dzieją, same cuda 🙂
07.11.2014
Sen bez pamięci lecz przyniósł regenerację, błogość i lekkość chmurek. Mam poczucie odzyskania siebie i czerpię z tego prawdziwą przyjemność. Bo fajnie jest czuć się dobrze w swojej skórze
Świnoujście- zaczarownane podóże z Przyjaciółmi
Agatowe Zielone Słoneczko z nad morza w Świnoujściu, wybraliśmy z Natanielem. Ta kulistość łączy mi się z Kolistą chmurką z halo słonecznym .
To był bardzo twórczy czas gdzie życie
przeplatało się z niezwykłymi doświadczeniami
a baśniowa aura była wciąż obecna
chociażby dzięki bajkom dla dzieci
o które te wciąż prosiły
a z czasem okazały się przesłaniem
dla całej niesamowitej podróży
gdzie Arkona była ukoronowaniem
i jak mówi Nataniel bawiąc się
jest OTWARTA i jego myśl
tam wciąż biegnie
a słonko temu przyklaskuje
i swoje flary śle.
Szum umysłu stopniowo cichł na rzecz szumu fal kołysanych wiatrem nieustannie dopływających do brzegu… fale śpiewały swą melodię o morzu dźwięcząc już niemal we mnie a chłodny wiatr owiewał zabierając ze sobą wszystkie smutki… kołysana rytmem morza wsłuchiwałam się w siebie aż piasek w końcu przemawiał- no chodź pobawimy się :). Więc przez piasek wyrażałam swoje odczucia budując w nim z dziećmi. Tęskniłam najbardziej za szumem fal i przestrzenią na plaży i tak było.
Zasłuchana w szum fal pozwalałam przepływać myślom, emocjom, uczuciom… koiły mnie, głaskały wszystko we mnie niczym wytrawny masażysta odprężając i relaksując każdą komórkę ciała. Szum fal i wiatr nad morzem są dla mnie milsze niż upały.
Piasek który pozwala tworzyć i odczuwać radość, prawdziwy przyjaciel na plaży
Morze i mój cień
Rodzisz się u mych stóp
Objawiasz w świetle słońca
bo bez światła nie ma cienia
A ja pokochałam swój cień
i zaprosiłam do swego życia
przestałam odrzucać
zatrudniając jako opiekuna
Pomaga przechodzić mroczne chwile
wychodzić z mroków najgorszych
ku światłu prowadzi
W oceanie emocji pomaga się odnaleźć
łagodząc wzburzone fale
i przemieniając emocje w uczucia
Sztormy są czasem niezbędne
i trzeba mieć przyjaciela który zna te rewiry
pomoże je przejść bym mogła rozpuść miłością
wszelkie blizny, rany które zamiotłam pod dywan
woda pomoże obmyć, oczyścić i rozpuścić
wszelkie cienie skryte w cieniu
A cień zawsze prowadzi do światła
zawsze objawia się w świetle
Więc
Witaj Światło Witaj Cieniu
na ścieżce mej
tym razem w morzu z piaskiem
i choć rozpływasz się
ponad sercem nad głową
Jesteś obecny
w równowadze
Rodzisz się u mych stóp
Objawiasz w świetle słońca
Morze i stopy
Stopy Stopy co niosą po tej ziemi
przez całe prawie życie
ile wysiłku wkładałam
by zrobić ten pierwszy krok
a potem samo idzie
zapominam potem o stopach
co przez świat mnie niosą
a teraz mam dla nich tyle szacunku
i nawet do nich mówię
zwracam się jak do przyjaciół
z wdzięcznością za każdy krok
uczyniony na tej ziemi
nawet jeśli prowadził do bólu i tragedii
ale jakże często ku wspaniałym chwilom
a wszystko dziś razem wzięte tyle mądrości daje
ah gdzie one czasem mnie niosły
ku skałom wysokim, przez lasy
gdzie jako dziecko czułam się jak w domu
przemierzałam leśne krainy
a wyobraźnia kwitła w samotności
spotykałam potoczki i źródełka
gdzie stópki moczyłam chłodząc je
i obmywając z wszelkiego brudu
woda niosła ukojenie stopom
które po chwili znowu gdzieś wędrowały
Dziś zapraszam swe stopy
by mnie niosły przez życie
że będę częściej z Wami rozmawiać
częściej się pytać o zdanie
by znowu mnie powadziły
w niezwykłe miejsca
Stopy Stopy co niosą po tej ziemi
Horyzont morza i nieba
Linia horyzontu
Niebo łączy się z bezkresnym morzem
gdzie linia horyzontu jest tak daleko
a jednocześnie wydaje się być blisko
jakby we mnie samej wszelkie granice
były możliwe do przybliżenia i przekroczenia
ale najciekawsza może być eksploracja
własnych niepoznanych jeszcze granic
między własnym oceanem wody i niebem
jestem sobie w linii granicy
a ona okazuje się nie być jest już linią
jestem w niej a tu tyle się łączy
jestem w niej a tam jest tyle pomiędzy
wszystko się w niej przenika
granice są już nie tak wyraźne
światy się przenikają niezmiennie
warto więc pomyślałam odkrywać
tajemnice linii horyzontów
Niebo z chmurami
Bajeczne widoczki
ukazują wspaniały świat
z wieloma obrazkami
do oglądania oczkami
więc bawię się radośnie
z wyobraźnią i niebem od lat
i nigdy mi się to nie nudzi
zawsze odkrywając coś nowego
Halo Tęczowe
Tęczowe halo na niebie w wielu odsłonach…
zaczęło się od chmur a skończyło na słoneczku gdzie wciąż obecna była tęcza…
podobne halo spotkałam w Arkonie .
Zauroczyła mnie twarz w chmurce okrągłej niczym słoneczko…
niezwykłe w niej oczy ujęły moje serce…
w niej Obecność Przyjaznej Istoty…
❤ ❤ ❤
Ta kolista chmurka z oczami łączy mi się z Zielonym agatowym kołem
Chmurki znikają coraz bardziej słonko odsłaniają a Tęczowe halo wciąż jest
Słońce z tęczowym halo , moja gwiazda najcudowniejsza i najukochańsza
Kwiaty w Świnoujściu
Zieleń szmaragdu noszona na sercu
Zielone Świnoujście
Jestem różą gdzie miłość
cieszy się obecnością radości
gdzie serce się otworzyło
odważnie zmierzyło z losem
z wieloma smutkami serca
by pozwolić żyć swemu pięknu
bez uśmiercania siebie samej
z odwagą więc zaufałam
temu co mnie prowadziło
choć dziwiłam się nie raz
co ja robię tu
a jednak cieszę się
że byłam tu
Jestem różą gdzie miłość
cieszy się obecnością radości
Co oko zobaczyło, co serce poczuło patrząc w niebo
Zdjęcia … zachody pełne różu i fioletu, ognia pomarańczu i żółci… chmury ubarwione kolorowe… kosmiczne widoki, nieziemskie doznania tu i teraz na ziemi jednak …
Niebo Miłością rozkwitło, miłością i radością co w sercu wezbrała czując bliskość….
Niebo błyszczące, świecące jasnym blaskiem… ogień słonecznego blasku rozpala iskrę słońca w moim solarnym słońcu…
Mgły poranne tajemniczo sunące ponad łąką jakby otulone mleczną chmurką z nieba…
Anielskie puchate obłoczki… obfitość anielskich istotek co w dłoń stwórcy swego wpływają i koją i pieszczą dotykiem tak subtelnym jak muśnięcie piórka…
Kosmiczne niebo, nieprawdopodobne odczucie dotyku z głębi kosmosu… jeden zachód a tyle widoków…
Przyglądają się twarze nieba ziemi szukając serc wypełnionych wolnością miłości….
Rozbłysk słońca ponad czarnym pasem chmur … serce formuje swój kształt i z łabędzia wdziękiem się łączy i przenika…