Kredki, pastele i stary szkic sprzed kilku lat, żeby przypomnieć sobie jak się maluje, rozruszać sztywną rękę, poczuć jak wena znowu mnie prowadzi. Jestem amatorką jeśli chodzi o malowanie, maluję jak umiem, maluję jak czuję, i tyle i aż tyle. Taka podróż w malowanie, powrót, bo wreszcie mam czas.