Kategoria: Ruiny

Spękane Skały… Małe podróże, fotorelacja

Spękane Skały… zacznę od powieści, pokaże trzy miejsca w odległości kilku km od Lubawki, w których nigdy nie byłam, a do 6 roku życia mieszkałam w Miszkowicach a potem w Lubawce. Zawsze uwielbiałam spacery ale bliżej domu, no nie byłam takim super podróżnikiem, bałam się sama ruszać. Chodzenie po górach przyszło później, kiedy miałam naście lat i coraz rzadziej zaglądałam tutaj. Nie uważam się za znawczynię gór, szlaków i zabytków. Wiele rzeczy odkrywam na nowo, na pewno zawsze kochałam góry, to się nie zmieniło. Gdziekolwiek mieszkałam musiałam raz w roku wrócić w rodzinne strony, pochodzić swoimi ścieżkami, odnaleźć siebie i nigdy nie miałam potrzeby zdobywać najwyższe szczyty, najbardziej znane miejsca… nie, wolę kameralnie i spokojnie, takie osobiste głębokie z górami i miejscami.

Widok z drogi z Miszkowic do Jarkowic na skałki, które teraz służą osobom lubiącym wspinaczki skałkowe.

W ostatnich latach zrobiono przecinkę lasu w Miszkowicach i zaczęły być widoczne skały. O nich opowiadała mi mama, że tam od zawsze był punkt widokowy. Tuż po wojnie nawet były schody, po których można było wejść do punktu widokowego, teraz trzeba iść szlakiem pod górkę i odbić w lewo ku bukowym drzewom. Najlepiej w Miszkowicach zajechać w okolice kościoła katolickiego, przez stary most nad rzeką Złotna. Złotna potok rzeka Miszkowice 52

Tuż przy kościele są ruiny starego kościoła ewangelickiego, a pamiętam jeszcze jego wieże z dzieciństwa.

Tam można poszukać miejsca do zaparkowania i iść drogą mijając szkołę trafi się na szlak, drogę ku górze. Stoi tam domek na strych ruinach.

dom drewniany na murach z kamienia , komin cegły i gniazdo bocianów , miszkowice 657

Idzie się niedługo aż do zobaczenia lasu bukowego. Nota bene, ta droga prowadzi wyżej, można powiedzieć ku zielonym trawom, tam odkąd pamiętam są pastwiska owiec. Ale zanim wejdziemy do lasu cofnę się wspominając o Karczmie.

Niedaleko ruin kościoła, przy drodze do Jarkowic, na samym zakręcie, parę kroków dosłownie stoi Karczma Książęca, to zabytek typowego budownictwa szachulcowego w Sudetach. Było to też ważne miejsce dla Niemców. Tutaj w 1810 r. odbyło się tajne spotkanie czołowych pruskich polityków i reformatorów : ministra, barona Karla von Stein i przebywającego na emigracji ministra spraw zagranicznych, księcia Karla Augusta von Hardenberg. Być może właśnie w tej karczmie rodził się plan reformy Prus w trakcie zwycięskiej kampanii Napoleona. Karczma popada w ruinę, jest w prywatnych rękach.

Karczma książęca, Miszkowice 51

Wiem, że Niemcy przyjeżdżali tu omnibusami z Lubawki, zwiedzali te rejony gór dość aktywnie. Zresztą w tamtych czasach były zadbane szlaki, zabytki wszelkie, punkty widokowe. Lubawka była ważnym miastem, kwitło podróżowanie pociągami do Wiednia, było dużo turystów. Stacja dziś popada w ruinę totalną, tak samo jak droga kalwarii z kapliczkami na Świętej Górze. Te rejony potrzebują pomocy w podźwignięciu się z kolan, kiedyś tutaj były zakłady pracy, szczególnie włókiennictwo w całym rejonie się rozwijało, dziś wymiotło ludzi, wszystko jest martwe. Po odejściu komuny przez wiele lat znikały miejsca pracy, aż zaczęto wyjeżdżać za pracą. Chciałabym, aby znowu odżył Polski przemysł, polskie produkty, aby odżyło rolnictwo i żeby żyło się lepiej. Pamiętam o tym, że szczególnie rolnicy zasługują na szacunek, oni są solą ziemi, a to co oni wyprodukują trafia do ludzi, szczególnie do miast, a „miasta” o tym często zapominają.  Taka mała dygresja mi wyszła.

A teraz las bukowy, przerzedzony i głazy…

A tu buk i klon, połączone, zrośnięte. Taki symbol, hmm już kiedyś miałam inne połączenie drzew, symbol że porozumienie, istnienie w zgodzie w jednej przestrzeni jest możliwe, że niemożliwe jest możliwe.

Punkt widokowy, niedaleko jest szczyt Stróża, ale nic z niego nie widać niestety. Tutaj też zaczyna się Brama Lubawka. Idąc szlakiem niebieski można dojść do Paczyna a raczej nad Paczyn, tutaj są widoki na wzgórza Bramy Lubawskiej, góra w stronę Ogorzeleca, Leszczyńca oraz na Bukówkę i Lubawkę  z drugiej strony. Z Paczyna do Zadziernej a pod nią link J. Bukowskie, Góry jesienne,Jezioro Bukówka ( zalew), wiedzie zielony szlak, po drodze łączy się z czerwonym, a podejście jest strome na -link Zadzierną.

Widoki na góry ze Spękanych Skał są piękne, szczególnie na Grzbiet Lasocki ,w oddali to już Czechy widać. Ze Spękanych Skał można wędrować szlakami po okolicy, w Paczynie jest punkt widokowy na dwa grzbiety